Wybór technologii, w której możesz pracować jako programista jest ogromny. Możesz przebierać od pisania skryptów w VBA aż do pisania oprogramowania dla przemysłu medycznego i kosmicznego. Nie ma technologii lepszych i gorszych, są za to lepiej i trochę gorzej płatne ale w miarę zdolny programista głodem nie będzie przymierał.
W tym artykule skupię się głównie nad pozytywnymi stronami bycia programistą Androida.
Zarobki
To właśnie mityczne zarobki owiały sławą branżę IT i spowodowały lawinowy napływ nowych ludzi. Programowanie aplikacji mobilnych pod względem zarobków znajduje się wśród lepiej opłacalnych technologii. Ciągły wzrost popularności smartfonów będzie sukcesywnie zwiększał zarobki w tej branży.

ze znajomością różnych języków programowania (brutto, PLN)
Źródło: Raport płacowy Sedlak & Sedlak dla branży IT 2018
Powyższy wykres przedstawia jedynie medianę zarobków i tak np. rosnąca popularność technologii .NET i pojawienie się większej ilości juniorów skutecznie może ją obniżyć. Wrzucenie wszystkich programistów mobilnych (iOS, Android, React Native itp.) do jednego worka też nie jest miarodajne. Jeśli przejrzysz oferty pracy na https://nofluffjobs.com/, to zobaczysz, że zarobki bardzo doświadczonych programistów nie różnią się znacząco.
Rynek IT jest bardzo dobrze opłacany, rosnące zainteresowanie i zwiększenie zapotrzebowania na aplikacje mobilne na pewno zwiększy zarobki programistów mobilnych. W przyszłości być może będzie to jeden z bardziej pożądanych zawodów w IT.
Zauważalne efekty pracy
Nauka programowania aplikacji mobilnych daje bardzo dużo frajdy – efekty widać od razu. Nie pisząc ani jednej linii kodu możesz ujrzeć ekran aplikacji zamiast migającego kursora na czarnym tle.
Dodanie prostych elementów UI jest możliwe za pomocą graficznego edytora, dzięki czemu stworzenie pierwszych prostych aplikacji nie jest czasochłonne.
Nad bardziej skomplikowanymi widokami i logiką trzeba się jednak pomęczyć, ale efekt daje dużą satysfakcję.
Rosnące zainteresowanie
Wg. raportu NoFluff Jobs jedynie 5% to oferty na programistów mobilnych co nie oznacza, że technologia jest umierająca. Wzrost liczby ofert w tej technologii w porównaniu do ubiegłego roku to aż 72%, większy wzrost odnotowało jedynie .NET.

Aktualnie na świecie jest ponad 3 miliardy smarttfonów (iOS i Android) i od 2016 roku z przybywa o ok. 300 mln nowych telefonów rocznie.
Należy pamiętać jeszcze o użytkownikach tabletów, telewizorów (Android TV), samochodów (Android Auto) oraz zegarków (Smart Watch), których w powyższym zestawieniu zabrakło.
Ciągły wzrost popularności smartfonów można także zaobserwować w statystykach z popularnego serwisu pornograficznego. Jest on także znany z tego, że co roku publikuje bardzo obszerne statystyki, w tym o charakterze demograficznym oraz technologicznym:


Rozbieżność popularności i ofert pracy?
Czemu tylko 5% stanowią oferty aplikacji mobilnych, skoro są aż tak popularne? Moim zdaniem jest kilka powodów:
- Większość biznesów ma bardzo dużą bezwładność i opory przed nowymi technologiami, trzeba poczekać aż upadną (jak nokia i blackberry) lub ktoś zrozumie, że to technologie mobilne są teraz na topie.
- Do zasilania aplikacji mobilnej nadal jest potrzebny backend, dlatego rosnące zainteresowanie technologiami mobilnymi sprawia, że w innych obszarach także są potrzebni programiści. Do stworzenia jednej małej aplikacji może być konieczne zintegrowanie wielu wielkich i starych systemów. Aplikacja mobilna jest produktem końcowym dla klienta.
- Wytworzenie aplikacji mobilnej jest o wiele droższe niż stworzenie strony internetowej, dlatego nie każde przedsiębiorstwo może sobie na to pozwolić. W zamian za to dostosowują swoje strony internetowe do smartfonów.
- Być może technologia mobilna jest zbyt młoda jak na Polskę i inwestycja w ten biznes jest zbyt ryzykowna. Według statystyk stack overflow aż 18 procent wszystkich programistów stanowią programiści mobilni (https://insights.stackoverflow.com/survey/2019)
Młoda technologia
Sama idea mobilnych urządzeń nie jest taka młoda, jakby mogło się wydawać. Jako jednym z pierwszych tak zaawansowanych urządzeń mobilnych było Apple Newton w 1993 roku:
Potem pojawiły się systemy PalmOS, Windows CE, Windows Mobile, Symbian itp.. Bardzo dużą popularnością wśród telefonów osobistych cieszył się wtedy Symbian, telefony z Windowsem i Blackberry upodobali sobie biznesmeni.
W 2007 Apple wypuścił pierwszą generację iPhone, który był pierwszym telefonem w pełni stworzonym i przemyślany do korzystania za pomocą palca a nie rysika. Dodatkowo Apple umożliwiło tworzenie własnych aplikacji programistom w niesamowicie ergonomicznym i prostym systemie, dostarczając przy tym świetny kanał sprzedaży.
Rok później ukazał się pierwszy telefon z Androidem, który nie podbił serc użytkowników tak jak iPhone. Android jest systemem otwartym, dlatego dogonienie Apple pod względem popularności było tylko kwestią czasu – zajęło to 2 lata. Technologicznie i ergonomicznie Android dogonił Apple dopiero w okolicach 2015 roku, gdy ukazała się 6 wersja (poprawiono w niej między innymi bezpieczeństwo użytkowników w postaci Runtime Permissions)
Mimo że technologie mobilne mają już prawie 30 lat to aktualną epokę systemów mobilnych rozpoczęła premiera iPhone w 2007 roku. Android i iOS odcięły się od przeszłości bardzo grubą linią, dlatego w aplikacjach mobilnych nie znajdziecie bardzo starego kodu.
Ile jeszcze systemy w takiej postaci przetrwają? Nie da się tego przewidzieć, ale nic nie wskazuje, żeby w najbliższych 5 latach coś się zmieniło poza usprawnieniami dzisiejszych rozwiązań. Rewolucja prędzej czy później przyjdzie, ale nikt nie jest w stanie powiedzieć co to będzie – być może Apple ma już coś w planach, ale nie ma jeszcze odpowiedniej technologii.
Nowoczesne technologie
Google i Apple czerpią miliardy zysków ze swoich systemów operacyjnych i nic dziwnego, że przy każdej premierze chcą być lepsi i bardziej innowacyjni. Apple, jak i Google prześcigają się we wprowadzaniu nowości i dzięki takiej konkurencji na platformach mobilnych można znaleźć kilka interesujących technologii:
VR (Virtual Reality) – wirtualna rzeczywistość już od wielu lat próbuje się przebić w aplikacjach mobilnych jak na razie bez większych sukcesów. Można jednak znaleźć kilka ciekawych aplikacji, gier i ofert pracy.
AG (Augmented Realty) – rozszerzona rzeczywistość. Dzięki aparatowi, żyroskopowi i innym sensorom na ekranie telefonu można zobaczyć dodatkowe informacje nałożone na rzeczywisty obraz np. na temat budynków, kierunków czy przetłumaczenie tekstu bezpośrednio z kartki papieru. Jest sporo aplikacji, które ją wykorzystuje w bardziej lub mniej sensowny sposób.
AI (Artificial Intelligence) – sztuczna inteligencja w ostatnich latach mocno zaczęła się rozwijać i znajdować swoje miejsce w smartfonach. Mamy je 24 godziny na dobę przy sobie, dlatego są niewyczerpalnym źródłem wiedzy o nas samych. Połączenie AI wraz z asystentem Google pozwala na stworzenie aplikacji, którą można sterować za pomocą zwykłej rozmowy:
A: Włącz światło
B: Włączyłem światło w kuchni czy jest odpowiednia jasność?
A: Nie, jest za ciemno
B: Zwiększyłem jasność. Teraz jest ok?
A: Tak.
Gry – chyba najbardziej dochodowy biznes związany z aplikacjami na smartfony i ogólnie oprogramowaniem. Najwięksi producenci gier (Activision, Electronic Arts itp.) wiedzą, że jest to obiecujący rynek i mają w swojej ofercie flagowe produkcje na telefony. Na duży zarobek mogą też liczyć niezależni jednoosobowi twórcy np. Dong Nguyen, który na reklamach ze swojej gry Flappy Bird zarabiał ponad 50 tys USD dziennie.
Systemy eksperckie – podejmowanie szybkich dobrych decyzji jest często sprawą kluczową, ma ten przewagę w biznesie, co wie więcej i szybciej. Dlatego systemy mobilne są do tego świetne, pozwalają sprawdzić np. notowania giełdowe, opłacalność inwestycji czy wykryć choroby roślin poprzez analizę zdjęcia liścia.
Banki – w ostatnich latach bankowość mobilna rozkwita – w szczególności w Polsce. Coraz częściej widać osoby, które płacą zbliżeniowo telefonem lub za pomocą dedykowanej aplikacji np. Orlen Mobile.
IoT – od kilku lat temat IoT przewija się jako przyszłość technologii mobilnych, jednak jak na razie Bluetooth LE nie okazał się cudowną technologią, która zintegruje lodówki, pralki i żarówki w jeden wspólnie działający organizm – tu nadal wiedzie nadal prym WiFi. Rynek w tej kwestii nie ustabilizował się dostatecznie, co stawia programistów przed sporymi wyzwaniami. Coraz częściej trafiam na oferty pracy w firmach zajmujących się automatyzacją domów np. rolet, ogrzewania, paneli słonecznych itp..
Motoryzacja – jest to bardzo stetryczały rynek (jeśli chodzi o systemy multimedialne), w którym producenci samochodów nie wykorzystują w pełni dobrodziejstw aplikacji mobilnych. Zazwyczaj każdy producent ma własny zamknięty system multimedialny, który przypomina aplikacje sprzed 10 lat a za aktualizację oprogramowania trzeba w serwisie zapłacić tyle co za najnowszego iPhona. W nowych samochodach coraz częściej pojawia się Android Auto, ale zanim rynek zapełni się używanymi samochodami z systemem Google, minie jeszcze kilka lat.
Grafika/Wideo – wzrost znaczenia Instagrama, YouTube, TikTok, Snapchat itp. przyczynił się do zwiększenia jakości aparatów i oprogramowania w telefonach aby móc za pomocą jednego małego urządzenia osiągnąć podobną jakość obrazu do urządzeń za kilka lub kilkanaście tys. zł. Próg wejścia w tworzenie audiowizualnych treści obniżył się drastycznie, co spowodowało coraz większą popularność telefonów z doskonałym aparatem.
Co mnie przekonało do Androida?
Przy pierwszej styczności z Androidem (Android 2.3) nie miałem o nim dobrego zdania. Architektura aplikacji była i nadal jest daleka od jasnej i klarownej. Pierwsze wersje miały bardzo dużo błędów, z którymi trzeba było cały czas walczyć. Z kolejnymi wersjami pojawiały się usprawnienia i nowe funkcjonalności a wiele problemów zniknęło.
Pierwszą aplikację na Androida napisałem na studiach, w ramach konkursu ImagineCup. Gdyby nie ten konkurs prawdopodobnie poszedłbym w stronę Javy i backendu. Jednak programowanie na Androida przyciągnęło moją uwagę i bardzo mi się spodobało. W związku z tym, że telefony z Androidem były tanie to ich popularność w Polsce bardzo szybko rosła. Widziałem w Androdzie wielką przyszłość i postanowiłem zainwestować swój czas w tę technologię – opłaciło się.